niedziela, 15 czerwca 2014

Sweet grapes 12



 ~~Kai~~
Usłyszałem że Yuu wita się z gościem.  Słyszałem jak gadają, przybysz śmieje się z pomidora we włosach a Yuu przeklina mnie. zachichotałem zakrywając dłonią usta by mnie nie usłyszeli. Popatrzałem morderczym wzrokiem na karton z sukienką dla mnie. Miałem nadzieje że nagle pod wpływem mojego wzroku spali się i zostanie z niego tylko kupka popiołu. Wpatruję się już w to 5 minut i nic, zero, null!. Yuu miał chory pomysł. Czyż by się mnie wstydził? Ale to nie możliwe. Westchnąłem i nie chcąc ubrałem tą sukienkę. Robię to tylko dla Yuu a on będzie musiał mnie zabrać na lody i do kina. Razem z dodatkami nie było tak źle. Sukienka tak właściwie nie była Sukienka. Miałem białą koszulę z kołnierzykiem i spódnicę do kolan. Ubrałem ją i podciągnąłem prawie pod same pachy. Chciałem by ta spódnica do kolan była prawie do tyłka. A co! Niech Yuu oczy wyjdą jak mnie zobaczy. Znów zachichotałem do siebie i ubrałem zakola nówki i krawat. Pfff nie myślcie sobie nie wiązałem go bo po co? Ubrałem też czarne buty i przejrzałem się w lustrze. Masakra naprawdę wyglądałem jak dziewczyna. To po prostu horror jakiś. No bo facet w sukience? Pierwszy i ostatni raz! – miałem ochotę krzyknąć do Yuu ale powstrzymałem się. Usiadłem na łóżku i kombinowałem jak by tu udać że wracam ze szkoły. Olśnienie przyszło po 15 minutach. Nie ma to jak moje szybkie myślenie. Złapałam szkolną torbę w dłoń i wyszedłem cicho z pokoju. Na szczęście na korytarzu nie było nikogo więc otworzyłem drzwi wyjściowe i udałem ze wchodzę. Trzasnąłem głośno drzwiami by wiedzieli że już jestem
                - Już jestem – Krzyknąłem wyższym tonem niż normalnie. O dziwo łatwo mi przyszło. W salonie zapadła cisza. Po chwili zobaczyłem głowę Yuu. Wyglądał jak by znów zaczął oddychać.
                -witaj – powiedział tak dla przykrywy. Podszedł do mnie i poprawił mi włosy a zabłąkany kosmyk schował mi za ucho. Zarumieniłem się i popatrzałem w ziemię.
                - Chodź przedstawię ci mojego przyjaciela – dodał i uśmiechnął się do mnie. Odwzajemniłem uśmiech i poszedłem za nim. Wszedłem do salonu a tam na kanapie siedział wysoki facet, pewnie w wieku Yuu. Miał długie nogi i w ogóle można go było pomylić z kobietą gdyby nie to że nosił męskie ubrania. Mężczyzna wstał z kanapy gdy zobaczył mnie
                - Uruha poznaj mojego.. moją podopieczną – Yuu poprawił się szybko. Czyli facet ma na imię Śliczny. Cóż nawet do niego pasuje. Człowiek ukłonił mi się i uśmiechnął.
                - Witam, - Uruha ukłonił się i pocałował mnie w dłoń. Bleeee, to ohydne i nie higieniczne. Jego dotyk mnie wręcz palił. Zabrałem dłoń speszony
                - Jak Ci na imię – zapytał a ja popatrzałem na Yuu. Ups tego nie ustaliliśmy
                - To jest Kaia. Tak właśnie Kaia. – Yuu objął mnie ramieniem.
                - zostawię was samych.- powiedziałem. Nie chciałem z nimi siedzieć. Obecność gościa krępowała mnie. Czyż bym zaczął bać się obcych i kontaktu z nimi?
                - Zjedz najpierw. W kuchni masz obiad. – powiedział Yuu a ja tylko przytaknąłem głową. I poszedłem do pokoju. Nie miałem ochoty jeść. W pokoju położyłem się na łóżku, włożyłem słuchawki w uszy i myślałem. Leżałem tak nie wiem Ile. Z tego letargu wybudził mnie czyjś dotyk








Dziś krótko ale poprawie się.

3 komentarze:

  1. O, a ostatnio zaczęłam rozmyślać, że długo nie było SG!
    Super, że wstawiłaś nowy rozdział, ale zawiodłam się trochę. Nie było cię... z 8 miesięcy chyba, nie będę teraz sprawdzać, a tak krótki :c Nie zostawisz nas już teraz, co? Mam nadzieję, że faktycznie się poprawisz!

    Więc jednak Uru przyjechał? Byłam pewna, że Rei wpadnie... ale strasznie się śmiałam, kiedy Kou pocałował go w rękę. Wydawał się wtedy taki męski, aż nie do pomyślenia, phahah~!

    OdpowiedzUsuń
  2. No nareszcie :-D nie ważne, że krótkie, ważne, że jest i to się liczy :-D robi się ciekawie, chce jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  3. Krótko ;-; Ale dobrze, że w ogóle coś jest :D Haha, wyobraziłam sobie Kaia w takich ciuchach. Słooodko :3 Mhm, tak, tak teraz chce lody i kino, potem będzie miał inne zachcianki :D
    Wodospadów weny i czekam na kolejny rozdział! :*

    OdpowiedzUsuń