Pozwólcie kochani ze napiszę kilka słów. Miała być notka w weekend. Jest w niedziele wieczorem. Ostatni tydzień to była jakaś masakra i nie miałam w ogóle czasu by napisać ją więc wstawiam to co mam. NOTKA BEZ BETY bo stwierdziłam że jeśli napiszę resztę wtedy wyślę becie i opublikuję całość. Mam nadzieje, że się nie gniewacie ze to nie jest obiecane 5 stron?
Kocham was i baaaardzo mocno ściskam .
~~Kai~~
Było mi tak
błogo i ciepło. Nie chciałem otwierać oczu by widzieć obdrapane ściany pokoju i
wracać do rzeczywistości. Tak jak jest było mi całkiem dobrze. Jestem pewnie w
niebie. Tak w niebie jest tylko tak ciepło i miło, nic cię nie boli tylko te
denerwujące pikanie. Aaaa tam później sprawdzę co to tak pika. Poleżę sobie
jeszcze trochę z zamkniętymi oczami. Często nastawiałem sobie budzik 15 minut
wcześniej by poleżeć troszeczkę i wtedy wstać.
Kto jak kto ale ja jestem mistrzem byczenia się i wylegiwania w łóżku. Leżąc tak poczułem, że
ktoś gładzi moją dłoń. Ta czyjaś dłoń miała szorstkie opuszki co było dość
nieprzyjemne, czyżby to ojciec? Proszę niech to nie będzie on. Zacisnąłem
mocniej oczy spodziewając się bólu ale to nie nastąpiło usłyszałem tylko
chrapanie? Otworzyłem oczy ze zdziwienia a jasne światło zmusiło mnie do
natychmiastowego ich zamknięcia. Poleżałem chwilkę a następnie otworzyłem
powoli jedno oczko, blask światła już nie był tak jaskrawy jak za pierwszym
razem, więc po chwili otworzyłem drugie i popatrzyłem na osobnika który dotykał
mojej dłoni. Ale jedyne co widziałem to całą masę czarnych włosów. Twarz miał
zwróconą ku drzwiom więc nie wiem jak wyglądał. Jak domniemam z jego ust znów
wydostało się chrapnięcie a ja uśmiechnąłem się. Chciałem się roześmiać ale
zabolały mnie, wszystko. Pewnie leki przeciw bólowe przestały działać. Zdusiłem
w sobie jęknięcie bólu by nie obudzić śpiącego. Patrząc się na jego głowę
zapragnąłem dotknąć jego włosów, sprawdzić czy są miękkie czym pachną. Wyciągnąłem
powoli dłoń z pod jego palców bo drugą rękę miałem w gipsie. Zdrową dłoń
położyłem delikatnie na jego włosach. Miał delikatne, grube włosy chodź już
trochę przetłuszczone. Pewnie siedzi przy mnie któryś z kolei dzień.
Uśmiechnąłem się do siebie a moje serce oblała fala radości. Nikt nigdy tak o
mnie nie dbał i nie troszczył się, nawet mama. Pamiętam, że jak byłem chory to
szła do pracy a ona zostawiała mi na stoliku szklankę z wodą i tabletki. Nic
więcej. Byłem dzieckiem i mogłem połknąć je wszystkie i już się więcej nie
obudzić i co wtedy? Do sali weszła pielęgniarka. Nie brzydka, ładne nogi, czarne
długie włosy i duuuże malinowe usta za pewne stworzone do całowania.
-Ooo już
się obudziłeś? Bardzo jesteś obolały? – Zapytała z troską w głosie. Miała taki
melodyjny i słodki głos.
- Jestem
odporny na ból. – Powiedziałem by zaszpanować wtedy ona zauważyła że gładzę
głowę nieznanego. Szybko oderwałem dłoń by sobie czegoś nie pomyślała. Przeciecz
ja nie jestem gejem!!
- To twój
brat? Siedzi tu odkąd cię przywieźli. To naprawdę urocze że tak się troszczy o
ciebie. Ale chyba trzeba trzeba go obudzić- Ale jak to cały czas? przeciecz.
Kto normalny siedzi przy nieznanym dzieciaku i opiekuję się nim. Zrobiłem swoją osobistą burzę mózga i starałem się
przypomnieć co widziałem zaraz przed trafieniem tu. Pamiętam, że ktoś przyszedł
do mojego pokoju i przytulał. Na jego widok uspokoiłem się i pomyślałem, że
mógłbym w tamtej chwili umrzeć. Ale na szczęście nie stało się tak. Żyję i mogę
podziękować osobie która mnie uratowała. Chodź nie wiem czy cieszyć się z tego
że mnie uratował. W domu zmów będzie to samo piekło a ja nie chce tam wracać.
Wolę umrzeć niż tam wrócić. Nienawidzę swojej rodziny, życia ani szkoły.
Poczułem że po moich policzkach poleciały łzy.
- Hej co
się mażesz?- Zapytała pielęgniarka, całkiem zapomniałem o jej obecności tu.
- Bolą mnie
żebra. – Powiedziałem na odczepnego chodź to było prawdą. Ale nie chciałem by
się nade mną użalała. Nie lubiłem tego, użalanie się nad kimś jest tylko grą.
Tak naprawdę nie jest im mnie szkoda. Po prostu udają a po wyjściu z sali myślą
co by zjeść na lunch.
-
Przepraszam ale nie mogę ci podać leków za pół godziny będziesz miał badanie.-
P P Powiedziała uśmiechając się do
mnie i pogłaskała mnie po głowie. To
było miłe, taki matczyny dotyk którego nigdy nie zaznałem. Uśmiechnąłem się
przez łzy i otarłem je zdrową dłonią. Moją czynność przerwało chrapanie, znów
się uśmiechnąłem a pielęgniarka
skierowała kroki w jego kierunku. Zapewne chciała go obudzić.
- Niech śpi.
Należy mu się odpoczynek. – Powiedziałem sam nie wiem dlaczego. Jak ona by go
obudziła to zobaczył bym jego twarz a tak to lipa. No ale jest mi go szkoda,
tyle ze mną siedzi i dopiero teraz zasnął.
- Jak
chcesz- Dziewczyna uśmiechnęła się a po chwili wyszła. Wróciła po jakimś czasie
z pielęgniarzem i pomogli mi się zapakować na wózek i zawieźli mnie na badania.
Na szczęście gościa nie obudzili co mnie cieszyło. Wyjeżdżając z sali
obejrzałem się i popatrzałem na twarz śpiącego chłopaka. Miał kolczyk w wardze
i zmartwiony wyraz twarzy tak jak by podświadomie się o mnie martwił. Wiem, że
już gdzieś widziałem tą twarz tylko byłą uśmiechnięta. Tylko gdzie ja mogłem
spotkać tego człowieka? Ach ta moja krótka pamięć.
~~ Aoi~~
Obudziłem się z głową na łóżku i poczułem jak po kąciku ust
spływa mi ślina. Starłem ją szybko w nadziei, że nikt nie widział i rozejrzałem
się po sali i przeżyłem szok. Łóżko Kaia było puste. Ale jak to? Przeciecz
przed chwilą był i spał!! Ktoś porwał
mojego Kaia. Oddajcie mi go natychmiast!! Wyleciałem spanikowany z sali i
pobiegłem do pokoju pielęgniarek. Otworzyłem zamaszyście drzwi tak że one
uderzyły z hukiem o ścianę. Pielęgniarki popatrzały na mnie jak uciekiniera z
oddziału psychiatrycznego.
- czego ? –
powiedziała jedna starsza i gruba kobieta, wredna suka
Woaaah, dalej, dalej :D
OdpowiedzUsuńCzy to 1/4 to znaczy że to się zalicza jako jedna notka i nastepna za ileśtam, czy zaraz będzie kolejna częśc? :C Ja chcę dalej, dalej!
Facepalm. Wybacz, nie umiem czytać...
UsuńCzyli jeszcze nie jest napisane? ;____;
Upfgh, ale dobrze, że chociaż tyle.
Będę czekać :3
Kac mi minie to napisze kolejne. Piłam dziś i wczoraj i uuuumieram:D
UsuńSuper!! Ale za długość cię zamorduję!! Tyle czekam, a ty takie coś robisz!! Jestm zła :(
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część
Notka świetna, cudowna i wspaniała, ale dlaczego taka krótka?! Wiesz jaki ja czuję niedosyt? Teraz będę całymi dniami snuć domysły co będzie dalej. Grrr ta gruba pielęgniarka mnie wkurza. Niech Aoś tak jej odpyskuje, że wryje ją w podłogę :D
OdpowiedzUsuńUmbra Ania Kowalewska